Życie Duchowe nr 109/2022 (Zima)
Nota o czasopiśmie
Idea przewodnia numeru wyrażona w tytule dotyka jednego z przejawów kryzysu Kościoła, którego jesteśmy świadkami także w Polsce. Z jednej strony bycie mistrzem czy posiadanie mistrza jest charakterystyczne dla wszystkich znanych nam tradycji kulturowych i religijnych, z drugiej zaś, jak wszystko, co ludzkie, w jakimś procencie ulega patologiom. Tak było zawsze i tak jest dzisiaj. Sam Jezus mówi: „Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia…” i dodaje: „lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie!” (Łk 17,1–2).
Zajmujemy się w zimowym numerze tym tematem właśnie po to, abyśmy stali się bardziej uważni na to, co dzieje się w nas i wokół nas. Chodzi też jednak o to, byśmy nie dali się zahipnotyzować złu, które się dzieje, i nie ulegli medialnej presji, jakoby więcej było wokół nas uwodzicieli niż mistrzów. Jedno upadające drzewo czyni więcej hałasu niż cały las stojących prosto. Staramy się zatem pokazać przede wszystkim stronę pozytywną, nie zapominając jednak o ciągłym niebezpieczeństwie patologii. Bo nie ma gwarancji, że nawet najlepszy mistrz nie stanie się uwodzicielem…