Nota o filmie
Spektakl Sceny Faktu opowiada o losach rotmistrza Narcyza Łopianowskiego i grupy polskich oficerów, przebywających w sowieckiej niewoli, którym w końcu 1940 r. Rosjanie zaproponowali współpracę w celu utworzenia polskiego wojska, mającego walczyć z Niemcami u boku Armii Czerwonej.
Rotmistrz Łopianowski, osadzony w obozie Kozielsk II, był naocznym świadkiem i uczestnikiem mało znanego epizodu II wojny światowej – negocjacji między najwyższymi władzami NKWD a wyciągniętymi z [więzień] obozów jenieckich polskimi oficerami. W październiku 1940 r. (osiem miesięcy przed wybuchem wojny niemiecko-radzieckiej) niespodziewanie przewieziony do Moskwy, przesłuchiwany na Łubiance przez samego Berię, wraz z kilkunastoma innymi oficerami przetrzymywany był w luksusowej willi w podmoskiewskiej Małachówce, gdzie próbowano nakłonić go do udziału w realizacji planu powołania polskich oddziałów. Rozmowy te prowadził podpułkownik Zygmunt Berling, późniejszy generał, inspirowany przez pułkownika NKWD Jegorowa. Łopianowski opuścił ZSRR z Armią Andersa, a Berling współtworzył I Armię LWP, walczącą u boku Rosjan. Bohaterzy spektaklu w symbolicznym sensie spotkali się w 1944 roku, kiedy jeden walczył w Powstaniu Warszawskim, a drugi czekał po drugiej stronie Wisły.