Wierzę, żeby rozumieć
Nota o książce
Zaczął edukację w radzieckim kołchozie, by po latach zająć się wyjaśnianiem natury Wszechświata. Studia i pierwsze lata życia kapłańskiego upłynęły mu pod znakiem trudnych gier z władzami komunistycznymi. Na seminariach w Castel Gandolfo spotykał się z Janem Pawłem II. Uważa, że Bóg – którego nazywa Wielkim Nieznajomym – uprawia matematykę. W wolnych chwilach oddaje się zamiłowaniu do kryminałów i zabaw na symulatorach lotów.
Rozmowa ze światowej klasy polskim uczonym i myślicielem o drodze życiowej, która prowadziła przez Sybir, seminarium duchowne, studia filozoficzne na KUL-u, wykłady na wielu renomowanych uczelniach świata aż do Pałacu Buckingham, gdzie odebrał prestiżową Nagrodę Templetona „za pokonywanie barier między nauką a religią”.