Słuchaj, synu, nauk mistrza...
Nota o książce
Benedyktyńskie motywatory czyli krótkie fragmenty, aby zachęcić do sięgnięcia po więcej…
Ich celem jest bardziej usprawnić proces zapoznawania się z duchowością benedyktyńską i z tym, co 1500-letnia tradycja, w słowach współczesnych pisarzy, ma do zaoferowania. Znajdziemy tutaj autorów, których treści publikowane były na stronach internetowych i w mediach społecznościowych. Zebrane refleksje mają nadać kierunek i zachęcić do poszukiwania dalej…
Musimy nabrać silnego przekonania, mieć pewność, że Kościół – TO MY. Jesteśmy jego częścią, a więc jesteśmy za niego odpowiedzialni. Krytykując Kościół, siebie krytykujemy, ciesząc się Kościołem, sobą się cieszymy…
Leon Knabit OSB
A te wstępy… Kiedyś w „Więzi” była wypowiedź pewnego znanego kapłana, o tym, jak boli go Msza św. „bez mystagogii”. Otóż trudno mi wyrazić, jaką ulgą jest dla mnie właśnie Msza św. bez: bez tych wszystkich dodatków i improwizacji, bez długiego wstępu, w którym celebrans opowiada wiernym, co im odczyta za chwilę – chyba po to, żeby przez Kyrie i Gloria przepłynęli, myśląc o czym innym; Msza św., w której prostota i piękno liturgii nie giną pod tym wszystkim, co celebrans ma do powiedzenia.
Małgorzata Borkowska OSB
Zło musi zmobilizować do większego dobra. Jeżeli widzisz zło, widzisz słabość, to nie krytykuj, nie lamentuj, ale zabierz się. Możesz pomóc. Może nie bezpośrednio, to pośrednio, modlitwą, pokutą.
Piotr Rostworowski OSB
Jeśli modlitwa staje się dojrzała, to traci ona dla nas znaczenie, ponieważ najważniejszy staje się Bóg. To trochę jak z oddychaniem: oddycham po prostu, nie myślę o tym ciągle, tylko po prostu oddycham, bo bez tego nie jestem w stanie żyć. Analogicznie: modlę się, ale nie myślę już o tym, tylko skupiam się na Bogu, nie na sobie i swojej modlitwie.
Szymon Hiżycki OSB