Rzecz o obmowie, plotkach i potwarzy w przykładach
Nota o książce
Nikt zapewne nie posądzi mnie ani o pychę ani o samochwalstwo, gdy na początku tej niewielkiej pracy - której powstanie sama jej treść usprawiedliwia - wyrażę życzenie, aby ta książeczka mogła znaleźć tylu czytelników, ilu mieszkańców tej ziemi polską mową włada.
Któż z nas ludzi nie grzeszy językiem?
Cały świat można podzielić na dwa wielkie obozy, z których jeden stale kaleczy bliźnich słowami, a w drugim, pokaleczeni z językowych ran się leczą.
Życie i śmierć są w mocy języka (Prz 18, 21) czytamy w Piśmie Świętym. To z serca biorą też początek te cztery rzeczy: dobro i zło, życie i śmierć. Mędrcy pogańscy mieli w tej sprawie identyczne przekonanie.
Pytano się Ezopa:
Co jest najlepszego na świecie?
- Język odpowiedział
- Co jest najgorszego?
- Język
Jest on pieszczotliwy i przebiegły zarazem i wszędzie się wślizguje niby drobna igła. Język głaszcze gdy schlebia, gryzie kiedy obmawia, pali rzucając oszczerstwa, biegnie szybko jak zatruta strzała, gdy przeszywając serce, duszę zabija.
Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego. (Jk4,11)