Nota o książce
Gdyby zapytać małych chłopców, kim chcieliby zostać, z pewnością usłyszelibyśmy różne odpowiedzi. Największą jednak popularnością wciąż cieszą się wśród najmłodyszch policjanci, strażacy czy żołnierze. Ale pewnie nie brakuje i takich, którzy chcieliby zostać księdzem, jak Stefan Wyszyński, o którym jest ta książka.
Mały Stefek bawił się w księdza. Raz nawet wyspowiadał kolegów w prawdziwym konfesjonale. Innym znowu razem urządził procesję z baldachimem i sypaniem kwiatków. A kiedy już wyrósł z tych zabaw, zapisał się do seminarium, został najpierw księdzem, potem biskupem, jeszcze potem arcybiskupem i kardynałem, by w końcu zostać okrzyknięty Prymasem Tysiąclecia, którego ludzie tak kochali, że gdyby tylko mogli, obwołaliby go królem Polski.