Nota o książce
Dlaczego Bóg – doskonały, absolutnie spełniony, autarkiczny i suwerenny – przyjął ludzkie ciało, przeszedł przez mękę i śmierć? To jedno z zasadniczych pytań teologii chrześcijańskiej – pytanie, które fascynowało teologów wszystkich epok.
Św. Tomasz z Akwinu również zajmuje się tym fundamentalnym zagadnieniem. Pyta o to, dlaczego Bóg stał się człowiekiem, zastanawiając się nad „odpowiedniością” (convenientia) wcielenia.
Na pierwszy rzut oka mogłoby się zdawać, że inkarnacja jest dla Boga raczej czymś w najwyższym stopniu „nieodpowiednim” (inconveniens). O takiej „nieodpowiedniości” wcielenia będą przecież przekonywać wyznawcy zarówno judaizmu, jak i islamu. Chrześcijaństwo jednak upiera się, że tak właśnie się stało: Syn Boży stał się człowiekiem i przyjął ludzkie ciało obciążone słabościami i śmiercią. Odpowiedź na pytanie, dlaczego Bóg zdecydował się na tak radykalny krok, nie jest więc tylko jakąś spekulatywną grą teologiczną, ale poszukiwaniem sensu czegoś chrześcijaństwu najwłaściwszego – prawdziwego proprium, które odróżnia chrześcijan od wyznawców wszystkich innych religii, nawet tych najbardziej pokrewnych. Wśród niezliczonych odpowiedzi na pytanie: „dlaczego Bóg stał się człowiekiem?” (cur Deus homo?), które pojawiły się w historii teologii chrześcijańskiej Wschodu i Zachodu, za jedną z najważniejszych uznaje się właśnie odpowiedź Akwinaty. Św. Tomasz wielokrotnie powracał do tego tematu, jednak w sposób najdojrzalszy i najbardziej reprezentatywny uczynił to w pierwszej kwestii trzeciej części Summa theologiae. Pisze w niej m.in.:
Należy stwierdzić, że dla każdej rzeczy odpowiednie jest to, co przysługuje jej zgodnie z pojęciem właściwej jej natury. Na przykład rozumować jest czymś odpowiednim dla człowieka z racji tego, że zgodnie ze swoją naturą jest on rozumny. Samą zaś naturą Boga jest dobroć, jak wiadomo od Dionizego z pierwszego rozdziału O imionach boskich. Stąd cokolwiek mieści się w pojęciu dobra, jest odpowiednie dla Boga. Do pojęcia dobra przynależy zaś to, że udziela siebie innym, jak wiadomo od Dionizego z czwartego rozdziału O imionach boskich. Dlatego do pojęcia największego dobra należy to, by udzielało się stworzeniu w największy sposób. To zaś najbardziej dokonuje się przez to, że „tak naturę ludzką złączył ze sobą, aby z trzech: Słowa, duszy i ciała, stała się jedna Osoba”, jak powiada Augustyn w XIII księdze O Trójcy Świętej. Stąd jest jasne, że było odpowiednie, by Bóg się wcielił.
Sama ta kwestia nie wystarcza jednak do wyrobienia sobie zdania o stanowisku św. Tomasza, potrzebne jest bowiem jeszcze jej dopełnienie w postaci dwóch artykułów z kwestii trzeciej tej samej części Tomaszowego opus magnum – zatem również one zostały w tym tomie uwzględnione.
Niniejsza książka zawiera te właśnie fragmenty Summy w wersji dwujęzycznej (łacińsko-polskiej), przetłumaczone i opatrzone obszernym komentarzem przez dr. hab. Mateusza Przanowskiego OP.