Modlić się z Chrystusem żyjącym w nas
Nota o książce
Siostra Elżbieta od Trójcy Świętej była na wskroś karmelitanką, karmelitanką „od wewnątrz. Odkrycie Karmelu było dla niej odkryciem samej siebie. Tak bardzo i tak długo marzyła o Karmelu… i kiedy już tam się znalazła, mogła w końcu zanurzyć się w tym, co jest „jedynie konieczne”. W swoim byciu karmelitanką za wzór wybrała postawę Marii z Betanii; tej, która trwała nieporuszona u stóp Pana. Kieruje swój wzrok w nieprzeniknioną światłość „wielkiej tajemnicy” błogosławionej Trójcy.
Ponieważ Pan zamieszkuje nasze dusze, Jego modlitwa jest także naszą modlitwą. Elżbieta pragnęła w niej ściśle uczestniczyć, porównując swoją duszę do muszelki, którą zanurza w zdroju życia, aby dzielić się z innymi zaczerpniętym bogactwem.
Siostra Elżbieta nie była teoretykiem modlitwy, ona po prostu się modliła. Żyła modlitwą – Chrystusem żyjącym w niej.
o. M. Vigani OCD