Nota o książce
Najnowsze wydanie zostało wzbogacone o nieznane dotąd teksty ks. Tischnera. Można się z nich na przykład dowiedzieć, że Arystoteles, chorując na żółtaczkę, napisał XII księgę Metafizyki. Księga zaginęła, ale odnalazła się na strychu w Rogoźniku. Nowym elementem są też bardzo zabawne przygody Sobka Chowańca z Jonkówek, spisane przez księdza Tischnera w latach 80.
Książkę uzupełniono posłowiem Wojciecha Bonowicza oraz esejem Dobrosława Kota, będącym filozoficzną analizą opowieści o góralskich filozofach.
Historia filozofii po góralsku to znakomita lektura zarówno dla tych, którzy poszukują rozrywki, jak i dla tych, którzy chcą się czegoś dowiedzieć o filozofii, i to w zupełnie nieszablonowy sposób.
Na pocątku wsędy byli górole, a dopiero pote porobiyli się Turcy i Zydzi. Górole byli tyz piyrsymi »filozofami«. »Filozof« to jest pedziane po grecku. Znacy telo co: »mędrol«. A to jest pedziane po grecku dlo niepoznaki. Niby, po co mo fto wiedzieć, jak było na pocątku? Ale Grecy to nie byli Grecy, ino górole, co udawali greka. Bo na pocątku nie było Greków, ino wsędy byli górole. (Fragment książki)