Byłem w piekle. Nie polecam
Nota o książce
Ta książka jest rodzajem spowiedzi generalnej. Zapaleniem światła. Przestrogą dla innych i świadectwem cudownego nawrócenia i uzdrowienia. Pasjonująca historia przyjaźni z wokalistą zespołu Dżem. Świat młodzieżowego buntu, narkotyków, New Age i drogi w przepaść, a w końcu wielkiego nawrócenia.
„Maciek jest świeżo po rozstaniu swoich rodziców i wyprowadzce wraz z matką i siostrą do innego miasta. Ma trudności z wejściem w nową grupę rówieśniczą. „Przytłaczająca betonowa pustynia, wszechogarniające kłamstwo” – tak w skrócie jawi się jego rzeczywistość osadzona w jednym z blokowisk w Tychach na Śląsku. Ukojenie znajduje początkowo w muzyce Dżemu. Poznaje osobiście wokalistę tej grupy, Ryśka Riedla, który jest jego idolem. Nastolatek otwiera się stopniowo na nowe horyzonty (nie)świadomości, wywoływane kolejno przez marihuanę, następnie LSD, ecstasy, grzyby halucynogenne. W inny świat przenosi go nie tylko dym, w którym układa wzory i marzy, ale też seks i alkohol, na krótko czyniące go wolnym”. Marcin Kluczyński