Bylebym pozyskał Chrystusa
Nota o książce
Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę. I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, mojego Pana. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim – nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną dzięki wierze w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze – przez poznanie Go: zarówno mocy Jego zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach – w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci, dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych. Nie [mówię], że już [to] osiągnąłem i już się stałem doskonały, lecz pędzę, abym też [to] zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa (Flp 3, 7-12).
Słowa listu odsłaniają dynamizm i determinację św. Pawła w dążeniu do pochwycenia Chrystusa, który pierwej zdobył jego serce. Rekolekcje tu prezentowane ukazują, jak tym błogosławionym dążeniem zostały zainspirowane dwie osoby: Brat Albert i pobożna współczesna dusza, której pragnę zadedykować ten tomik. Wszystkim, którzy po niego sięgną, życzę, by również w nich zapłonęła ta zbawcza pasja.
ks. Kazimierz Skwierawski