Adam i Ewa po pigułce
Nota o książce
Od chwili, gdy Adam i Ewa sięgnęli po zakazany owoc, nic nie wpłynęło tak mocno na relacje między płciami jak wynalazek chemicznej antykoncepcji.
Pigułka antykoncepcyjna oraz tym podobne środki przeobraziły życie i rodziny większości ludzi, którzy urodzili się po ich wynalezieniu. Nowoczesna antykoncepcja jest nie tylko faktem naszych czasów: może być nawet podstawowym faktem – w tym sensie, że trudno wskazać inny, który miałby tak poważne konsekwencje demograficzne, społeczne, behawioralne i osobowościowe. Można sobie wyobrazić wynalezienie pigułki antykoncepcyjnej bez wywołania rewolucji seksualnej, ale nie sposób wyobrazić sobie rewolucji seksualnej bez niej oraz bez innych nowoczesnych środków antykoncepcyjnych.
Mija właśnie pół wieku od tego przełomowego momentu. Czy pigułka i zapoczątkowana przez nią rewolucja seksualna przyniosła rzeczywiście wyzwolenie, przede wszystkim kobietom? Pół wieku to czas na tyle długi, że można było zebrać wystarczającą ilość danych statystycznych i przeprowadzić badania, a na ich podstawie ukazać cały dramat dzieci tej rewolucji – nas wszystkich, ludzi początku XXI wieku. O tym właśnie pisze w tej książce Mary Eberstadt, nie uciekając od ukazywania najbardziej bulwersujących wydarzeń i zmian, jakie dokonały się w kulturze i obyczajach współczesnego świata, oraz kontrowersyjnych opinii, bezlitośnie obnażających zaślepienie i ukryte motywy działania współczesnych szermierzy „postępu”.