Acedia - duchowa depresja
Nota o książce
Acedia, temat poruszany w tej książce, to niechęć bądź udręka serca, jak ją definiuje sam Ewagriusz. Acedia jest osłabieniem duszy, jest wspólniczką smutku – dodaje Ewagriusz. Zatem także w drodze do Boga możemy spotkać pułapkę melancholii i zwątpienia, co pokazuje, że człowiek jest istotą bardzo kruchą. Czy istnieje ucieczka od rozpaczy? Ewagriusz uczy, że zawsze jest nadzieja, Bóg jest po naszej stronie, a po przezwyciężeniu acedii „ogarnia duszę niewysłowiony pokój”.
Chrześcijanin w tym świecie, niezależnie od tego, czy jest mnichem czy też świeckim, cenobitą czy anachoretą, gdy tylko pragnie wiernie naśladować Pana, wchodzi ciągle w jedno i to samo doświadczenie, które ostatecznie nie jest niczym innym, jak doświadczeniem samego Chrystusa. Doświadczenia anachorety i mnicha mogą wydawać się wyjątkowe, ale jeśli uwolnimy je od ich lokalno-czasowego kontekstu, z łatwością wyciągniemy z nich treść, którą każdy może osobiście przeżyć. A skoro chrześcijański Wschód nigdy nie wątpił w to, stawiając monastycyzm w centrum duchowego życia, na pozór fantastyczne i nierealne doświadczenia dawnych Ojców Pustyni mogą nam, współczesnym, wiele powiedzieć.